Danusia na luty zaproponowała kolor cytrynkowy.
Do zrobienia pracy zabierałam się cały miesiąc, ale na pierwotny pomysł nie starczyło niestety czasu. I tak musiało powstać coś innego. A że dawno nie robiłam kusudamy, to wybór padł na prostą gwiazdę Bacetta.
U mnie cytrynka została połączona z różowym, ażeby nie było za świątecznie.
W rzeczywistości kolor różowy i żółty są fluorescencyjne, czego niestety nie udało mi się uzyskać na zdjęciach, bo pogoda za oknem jest okropna i to uniemożliwia.
Danusia zadała pytanie: W jakiej postaci najbardziej lubisz cytrynę?
Cytrynkę oczywiście lubię, niekoniecznie samą i na surowo, ale w herbatce i z miodem to uwielbiam.
Kolor cytrynowy też lubię, ostatnio mam fioła na punkcie żółtych bluzek :) lub żółtych tulipanów :)
Tyle na dzisiaj.
Miłego dnia :)
ciekawa i oryginalna ta gwiazda:)
OdpowiedzUsuńZawsze podobały mi się takie ozdoby. Gwiazdeczka jest cudna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiesz co mnie ubawiło.... prosta gwiazda Bacetta, hehe jak ona prosta to ja jestem matka Teresa. Patrzę jak to jest poskładane i nie mam bladego pjęcia , nie mówiąc już że nazwę słyszę po raz pierwszy :-)
OdpowiedzUsuńMilenko ta gwiazdka jest bardzo ładna , i ciągle podziwiam co Ty potrafisz zrobić z papierków.
Pozdrawiam
Niesamowita misterna robota :-) A na ostatnim zdjęciu widać, że różowy jest fluorescencyjny.
OdpowiedzUsuńMilenko jak zawsze zaskakujesz swoimi umiejętnościami :) Super :*
OdpowiedzUsuńŚliczna gwiazda :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i skomplikowana ta cytrynowa gwiazdka :)
OdpowiedzUsuńpiękna
OdpowiedzUsuńWow! Takiej gwiazdy nie widziałam, w dodatku technika której nie znam, więc tym bardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPiękne wykonanie super ;) gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak można pisać ,że to jest proste ,bo ja jak Ania patrzę się jak sroka w gnat i nie kumam jak to poskładałaś .Brawo Milenko ,bo gwiazdeczka wyszła cudnie .
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Nigdy nie słyszałam o takiej technice składania, wyszło super:)
OdpowiedzUsuńAle ładna gwiazdka :)
OdpowiedzUsuńGdzie to się zaczyna, a gdzie kończy? Świetne są te Twoje "wyplatanki" :)
OdpowiedzUsuńJak piszesz "prostą", top absolutnie Ci nie wierzę. Nie wygląda na prostą - wygląda ciekawie i skomplikowanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:O jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńKolejne cudeńko z papieru. Też lubię herbatę z cytryną i miodem, ale czarnej od jakiegoś czasu nie piję, a owocowo-ziołowych w takim towarzystwie jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalnie :)
OdpowiedzUsuńdla mnie wygląda na wirusa! ;-D
OdpowiedzUsuńmoże to ta "świnia grypa" ...;-P
Boska!
OdpowiedzUsuń