Na miesiąc listopad
Danutka w swoich cyklicznych kolorkach wymyśliła kolorek złoty. I do tego cztery różne warianty. Ja wybrałam opcje złota z fioletem.
Dla mnie złoto kojarzy się z bogactwem oraz ze świąteczną choinką. Sama mam tylko dwie pary złotych kolczyków, które zakładam od wielkiego święta, czyli bardzo rzadko. Zdecydowanie wolę się stroić w srebro. Ubrań w złocie nie mam, bo nie lubię się wyróżniać :)
Moja propozycja do zabawy to kusudama kwiatowa fioletowo-złota. Jak zwykle miałam kłopot (jak chyba wszyscy) żeby sfotografować filet. W dodatku, gdy byłam już zadowolona z tego koloru, to znowu złoty wyglądał jak czarny... I tak źle i tak nie dobrze... Przy okazji zdjęć udało mi się odkryć kilka nowych funkcji mojego aparatu, ale muszę się je jeszcze nauczyć obsługiwać. Ale ze wszystkich fotek udało mi się wybrać dwa takie zdjęcia, które mi się względnie podobają. I je tutaj pokazuję.
Tu fiolet wyszedł trochę blado, ale wyszedł :)
Mam nadzieję, że Danutka zaliczy mi mieszaninę kolorków, bo jest ich prawie po równo, z małą przewagą fioletu.
Życzę miłego dnia :)