Witam :) Dzisiaj już 1 grudnia... Czas bardzo szybko leci i jak się obejrzymy to będą już Święta i Sylwester. I jak zawsze końcówka roku jest najbardziej pracowitym miesiącem dla mnie, bo wykładowcy już myślą o kolokwiach a i trzeba się zabrać za pisanie pracy magisterskiej... Ale to może już po świętach :)
Dzisiaj chciałam Wam pokazać moje bombeczki, które wykonałam ze stokrotek zrobionych metodą quillingu i naklejonych na styropianowe kule. Trochę jest przy nich pracy, bo trzeba się naciąć pasków i je skręcić, ale efekt jest cudowny. Pomysł na takie bombki pojawił się u mnie przypadkiem, bo kiedyś podobne zobaczyłam w Internecie i postanowiłam zrobić takie sama. I się udało :)
Ta bombka (bez kwiatków) miała 4 cm średnicy.
Te bombki (bez kwiatków) miały 6 cm średnicy.
Ta bombka (bez kwiatków) miała 12 cm średnicy. Powstała z musu zużytkowania pojedynczych sztuk kwiatków, które zostały z wcześniejszych lat.
Miłego wieczorku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz