Jak zawsze na ostatnią chwilę :)
Danusiu obiecuję, że w czerwcu będzie szybciej :D
A teraz tak, Danusia w maju zaproponowała nam kolorki ogniste, coby wypędzić chyba te komarzyska, które się ostatnio zaległy :)
Może znowu będzie troszkę nudno, bo znowu origami :) Ale jakoś na nic innego nie mam natchnienia ostatnio.
Do podstawowych kolorków dołączyło jeszcze troszkę zieleni - bo kwiatek musi być na łodydze coby się nie przewrócił.
Zmykam do Stefanka :)
Miłego dnia :)
WOW!!! cudowny kwiatek. Podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje umiejętności. Wspaniała praca, cudny kwiat! Jedyny taki:)
OdpowiedzUsuńMilko! Przecudny jest ten Kwiatek i te kolorki jak ładnie dobrałaś - Pozdrawiam Cię gorąco
OdpowiedzUsuńsuuper ognisty i piękny kwiatek
OdpowiedzUsuńJaki piękny ognisty kwiat wyhodowałaś :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy jest cos czego nie potrafisz zrobić z orgiami :-) Kwiat jest piękny i ognisty jak wulkan. Świetna praca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczny kwiatuszek Milenko :) Iście ogniście się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńOjej, robi ogromne wrażenie ten kwiat. W ogóle podziwiam tą technikę, dla moich rąk to czysta abstrakcja.
OdpowiedzUsuńniejeden ogrodnik ci pozazdrości
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie.Cudowny ten ognisty kwiat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😊
Bardzo fajnie wygląda, nie wiem jaki jest na wysokość ale oczami wyobraźni widzę go wklejonego do ramki z ikei, tej wypukłej :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ognisty kwiat z odrobiną zieleni:)))
OdpowiedzUsuńNaprawdę ogniście wyszło!
OdpowiedzUsuńPodziwiam.
Piękna praca.
OdpowiedzUsuń