niedziela, 18 stycznia 2015

Kotki dwa, szaro-czarne oby dwa i kursik

Ostatnio pokazywałam Wam dwa kotki, które poleciały do Małgosi. Dzisiaj chciałam Wam je pokazać w całej okazałości :)

Kotki robiłam pierwszy raz, i wzorowałam się na kotkach z tej strony. Głównie przypatrywałam się zdjęciom, bo rosyjskie tłumaczenie było okropne. Dlatego sama postanowiłam przygotować kursik zdjęciowy na takie kociaki. Jednak na początek zdjęcia gotowych stworków, a później instrukcja wykonania.



I mordeczki z bliska.

 


A teraz z każdej strony.




No to teraz czas na instrukcję wykonania. Będą nam potrzebne moduły w dwóch kolorach, może też być więcej jeśli np. chcemy zrobić kotkowi prążki. Ale wersja podstawowa to dwa kolorki.

Zaczynamy od ogonka. Na początek 2 moduły, później 3, znowu 2, 3, ... Ilość rzędów dobrze widać na zdjęciach.


Tylne nóżki z przodu.
Uwaga! W 15 rzędzie czarnych modułó wkładamy 5 modułów, w  16. - 4 moduły, a w 17 znowu 5 modułów, przy czym dwa brzegowe muszą złapać trzy wypustki modułu.


i z tyłu


Tułów kotka.


Część dolna. Również zwracamy na obustronne zwężenia w 20. i 25. rzędzie czarnych modułów.


I część górna tułowia. Tym razem w każdym rzędzie dodajemy moduły.


Czas na główkę. Zaczynamy ją od zrobienia uszek, a później łączymy je razem i budujemy główkę dalej.


Policzki i usteczka kotka.


Przyklejamy je na główkę kotka i dorabiamy wąsy z pasków papieru.

Policzki kotka przylepiamy "lewą" stroną, tzn. odwrotną stroną niż to widać na zdjęciu powyżej.


Tułów i nogi wyginamy i sklejamy razem.


 Na koniec do białej części tułowia doklejamy główkę kotka. A z tyłu ogonek.


I to tyle wszystkiego. Nie wiem ile dokładnie potrzeba elementów na kociaki, bo nie liczyłam. 
Mam nadzieję, że kursik się komuś przyda :)



Pod ostatnim postem Ania zadała mi ciekawe pytanie: skąd się biorą papierki na moduły?  No to odpowiadam: ja kupuję kolorowe ryzy papieru takiego jak do ksero. Jedne kolorki jest łatwiej dostać i te kupuje na miejscu w hurtowni, natomiast inne kolorki zamawiam w sieci. A co do cięcia papierków... No to niestety trzeba siedzieć samemu i ciąć. Już teraz mam w domu do tego gilotynę, ale pamięta początki jak trzeba było ciąć kartki nożyczkami i to było okropne, bo po paru minutach już palce bolały. Mimo tego, że używam gilotyny, to nie zawsze elemenciki są idealnie równe. Zawsze coś się przesunie o jakieś milimetry, szczególnie jeżeli tnie się kilka kartek na raz. I tak, niestety takie cięcie kartek to też jest żmudne zadanie i nad nim też schodzi sporo czasu. Ale jak się je raz natnie to później ma się mnóstwo papierków do skręcania w czasie oglądania filmów :)

Pozdrawiam cieplutko :)




35 komentarzy:

  1. O właśnie, żeby ktoś naciął, to może i bym składała ...
    A kociaczki są przesłodkie. Super kursik. Dodałabym jeszcze jak powstaje moduł, bo kto zajrzy pierwszy raz, ten nie wie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny kursik i nie jedna osoba z niego skorzysta:)
    widziałam ostatnio dziewczynki w szkole podstawowej z kwiatami w tej technice i tak sobie pomyślałam, ze może i ja spróbuję?
    Tylko kiedy? :(
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś niesamowita w tym składaniu a kota naprawdę widzę po raz pierwszy, no już drugi bo w poprzednim poście:):)
    Miłej niedzieli Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie opisane kiedyś może skorzystam z kursu bo kotki są słodkie :-) a ja powiem Ci że moje kartki biorą się z przyswojonej i zaliczonej wiedzy :D ksero na studiach rządzi a że u mnie na uczelni druk jednostronny a dwustronny jest w takiej samej cenie to mam szafkę zasypaną jednostronnymi kserówkami a przy składaniu zapisaną stronę daję do środka i śladu praktycznie nie ma na zewnątrz modułu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie białe kartki też mam jeszcze z notatek ze studiów, ale bardzo szybko się te zapasy kurczą:) Jednak w kolorowe kartki i tak muszę inwestować.

      Usuń
  5. Właśnie miałam pisać. ...a tu kolejny post...cudowne te kociaki....a ja myślałam że to te kolorowe karteczki z notesu. ...a co do gilotyny pewnikiem masz ta do kilku np 300 zł a są i te tez za 3000 i dlatego ....tak jest

    OdpowiedzUsuń
  6. Milenko super kursik, osoby które to robią na pewno się ucieszą. Ja Cię podziwiam już za samo składanie tych papierków a co dopiero jeszcze za cięcie ich. Ostatnio widziałam w sklepie gotowe pocięte kwadraciki, tylko złożyć ale taki bloczek 100szt kosztował 10zł, człowiek by zbankrutował jakby chciał coś większego zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Matko! To bardzo drogo, a na 100 sztuk pociętych kwadracików wychodzi ok. 4 lub 8 kartek, w zależności od rozmiaru.

      Usuń
  7. Kociaki słodziaki Milenko. Kursik dla nawet mniej wtajemniczonych. Prosto i zwięźle. Na pewno niejedna osoba skorzysta. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Są prześliczne i przecudowne. Dawno niczego nie robiłam. Dziękuję za kurs i zabieram się do roboty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Milenko przede wszystkim dziękuję za odpowiedz na moje pytanie. Mój podziw wzrósł jeszcze bardziej.
    Co do kursiku osoby skałdające z papierków na pewno skorzysteją , Jeżeli chodzi o mnie to zarówno po rosyjsku jaki i po polsku zrozumiałam tyle samo , czyli nic, hihi ale to pewnie jest z karzdą inną techniką nam nieznaną . Przpypominam sobie jak kiedys przy okazji zakupów na Allegro natrafiłam na sprzedaż pasków do quillingu , i se mysle rany boskie do czego moga służyc takie cienkie paski papieru ??? Teraz mi sie chce z tego smiac , ale wtedy zielonego pojęcia nie miałam do czego to słuzy :-).
    A wracając do kociaków są przesympatyczne i takie milusie mordeczki mają.
    Pozdrawiam serdecznie i cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Pani profesor mi zaraz pałę wstawi:-) taki bład ortograficzny zrobić , oczywiście wiem jak się pisze każdy :-)

      Usuń
    2. Oj tak, jak się czyta to taki błędów się nie widzi :)
      Cieszę się, że kociaki się podobaj:)

      Usuń
  10. Milenko kociaki jak już wcześniej pisałam są odlotowe i zajebiste.
    Masz kochana dar do tych karteczek ,modułów i jeszcze przygotowałaś taki świetny kursik.Super,
    POzdrawiam cieplutko,niedzielnie i na wesoło bo mnie głupawka coś chwyta :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne kotki:) podziwiam cierpliwośc przy składaniu tych maleńkich elementów:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kotki są śliczne. Fajnie, że przygotowałaś kurs do ich zrobienia. Ja swoje robiłam ze zdjęć i jakoś nie pomyślałam o dokumentowaniu kolejnych etapów pracy. No i polakierowałam je na koniec, bo bez lakieru są bardzo "delikatne" :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kotki są urocze, podziwiam Twoją cierpliwość :) Wszystko ułożyłaś tak precyzyjnie :) Piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. jak już pisałam kotki są świetne a kursik czytelny i zapewne przyda się miłośnikom kotów i robótek z papieru :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniałe koteczki! Mój uczeń się w to bawi- zaproponowałam, żeby nas(mnie i moją klasę nauczył), ale za 45 minut to zrobiliśmy tylko kilka tych trójkącików do wsuwania. I dostałam od niego Kaczora Donalda:-) Gratuluję talentu i cierpliwości!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla mnie origami to czarna magia,ale podziwiam;)
    Koty sa urocze ,a kursik na pewno przyda się ,,origamimaniaczkom'';)

    OdpowiedzUsuń
  17. To nie moja bajka. nie mam cierpliwości ani do papieru ani do małych elementów.Nigdy nie rajcowało mnie też wszelkiego rodzaju składanie (typu modele, puzzle, a nawet klocki). Mam pytanie odnośnie modułów. Czy ty je robisz sobie hurtem i masz zapas, czy pod każdy projekt najpierw jest składanie modułów a potem całości?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z robieniem modułów to różnie bywa. Większość elementów mam już naskładane na zapas (całe pudło stoi i czeka na swój czas), ale czasami bywa, że muszę zrobić coś specjalnie.

      Usuń
  18. Rewelacyjne te kociaki! Nieustannie podziwiam Twoją cierpliwość.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudne te kotki, podziwiam za cierpliwość!

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudne kociaki :) Kurs nader czytelny i przyjazny niedoświadczonym :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne, ale zdecydowanie nie dla mnie. Zbyt leniwa i niecierpliwa jestem, by tak się bawić i pewnie dlatego tak lubię haft matematyczny, bo robi się go w miarę szybko i zawsze wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniałe, patrzyłam na zdjęcia którymi się inspirowałaś Twoje kotki są o wiele wiele ładniejsze

    OdpowiedzUsuń
  23. Jakie cudne te Twoje kociaki, nie mozna od nich oderwać oczu :)) Podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Pomimo kursu, nie zrozumiałam go :( jestem bez talencie do tego :( a może za trudne jak dla początkującej. Tak czy siak kotki są przepiękne

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudne kociaki, ale pracy przy nich ...ufff. Podziwiam Twoją cierpliwość:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Urocze kociaki! Mimo kursu nigdy bym ich nie zrobiła, bo brakłoby mi cierpliwości! Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. Kotki są świetne :*
    O tak ja tnę nożyczkami i palce bolą ...

    OdpowiedzUsuń