W tym roku się postarałam i spróbowałam zrobić bombki w nowej technice, w której swoich sił jeszcze nie próbowałam. I pomimo, ze na początku miałam pewne obawy czy wszystko wyjdzie tak jak trzeba i czy podołam zadaniu, to chyba mi się udało :) Widzę tam w kilku miejscach jeszcze niedociągnięcia ( a to coś się podwinęło, albo czegoś jest za gruba, czy widać pewne niedociągnięcia kulek styropianowych, bo zapomniałam ich wyrównać przed malowaniem), ale efekt końcowy mi się podoba. Są to moje pierwsze i nie jedyne. Bo w przyszłym roku na pewno zrobię sobie takich więcej.
Żeby już dłużej nie przeciągać pokazuję zdjęcia:
I bombeczka gigant - 15 cm :)
Muszę powiedzieć, że się pięknie prezentują na choince.
A na przyszły rok muszę zdobyć jakieś inne motywy świąteczne, bo bombki tylko i wyłącznie z motywem gwiazdy betlejemskiej mogą się każdemu znudzić :)
Pozdrawiam :)